Podkarpacka Destylarnia Okowity: nalewka pigwowcowa

Nalewki. Kojarzone najczęściej z wyrobami domowymi lub dostępnymi w sieciach handlowych produktami masowymi. Jedne i drugie powstają najczęściej na bazie spirytusu rektyfikowanego, bardzo często słodzone, tworzone w oparciu o dodatek owoców, ziół i przypraw. A czy są produkty rzemieślnicze łączące to, co najlepsze w nalewkach tworzonych na własne potrzeby z profesjonalną produkcją? Takie, w których mamy do czynienia z wysokiej jakości alkoholem, owocami z ekologicznych upraw i prawdziwym cukrem?

Podkarpacka Destylarnia Okowity pokazuje, że tak. Gorzelnia w Długiem, poza swoimi czystymi destylatami (okowity, wódka czysta, gin) stworzyła także własną gamę nalewek. O nalewce wiśniowej już pisałem, dostępna jest także malinowa. Dziś czas na bardzo ciekawą, jeżeli chodzi o zapach i smak – nalewkę pigwowcową.

Pigwa a pigwowiec

W ogóle to jest cały ten kłopot dot. surowca. No bo czym się różni pigwa od pigwowca? Pigwa to zazwyczaj owoc drzewa a pigwowiec rośnie na krzewach. Nie da się ukryć, że podobieństwo istnieje, zwłaszcza, że jedno i drugie ma wiele odmian. Owoce pigwy są większe i mają kształt przypominający gruszkę, z kolei owoce pigwowca są twardsze, mniejsze i bardziej okrągłe. No dobrze, skoro już mamy wiedzę dot. owoców wykorzystywanych do produkcji, warto przyjrzeć się temu, co daje moc, czyli alkoholowi.

Czym jest nalewka pigwowcowa z Podkarpackiej Destylarni Okowity?

Zdecydowana większość dostępnych w sklepach (choć dotyczy to też wyrobów domowych) nalewek, powstaje przez nalew spirytusu rektyfikowanego, w którym macerowane są różnego rodzaju składniki (owoce, zioła, etc.) Tu mamy do czynienia z innym typem alkoholu. Bazą jest bowiem ten sam destylat, który wykorzystywany jest do produkcji okowit. Jest to więc alkohol, który ma swój wyraźny zapach i smak pochodzący nie tylko z dodatków. W nalewkach Podkarpackiej Destylarni Okowity zastosowano mieszankę destylatów z dominującym alkoholem z kukurydzy, który ma sam w sobie sporo słodyczy. Stanowi on ok. 70% wykorzystanego w nalewce alkoholu, pozostałe 30% to mieszanka destylatów owocowych jabłkowego i śliwkowego, które wnoszą dodatkową kwasowość i rześkość. Trunek słodzony jest naturalnym białym cukrem. Nie jakieś tam glukozy i inne słodziki.

Nalewkę zestawiono z mocą 25,3% i rozlano do butelek o pojemności 350 ml. Partie są rocznikowane a butelki numerowane.

Co na etykiecie?

Frontowa, biała etykieta utrzymana jest w klimacie odnoszącym się do tradycji rolniczych i rzemieślniczych. Znajdziecie tu logo Podkarpackiej Destylarni Okowity z symbolicznie przedstawionym budynkiem gorzelni oraz datą (1880 rok) wskazującą na potwierdzone historycznie początki działania obiektu. Poniżej znajduje się nazwa trunku, czyli nalewka wiśniowa, zdjęcie owoców i rok zbiorów. Oprócz tego  można tu znaleźć numer butelki i partii, a także informacje o mocy (28,3%) i pojemności (350 ml). W tle etykiety widać nadrukowane zdjęcie będące panoramą przedstawiającą krajobraz podkarpackiej XIX wiecznej wsi.

Z tylnej etykiety dowiecie się, m.in, że cała produkcja prowadzona jest w jednym miejscu metodami rzemieślniczymi a bazą do nalewek są własne, kraftowe destylaty.

Jak smakuje nalewka pigwowcowa?

Zacznijmy od koloru, bo ten przybrał tu bardzo przyjemnych, zachęcających bursztynowych i brzoskwiniowych odcieni. Od razu dobrze nastraja. Zapach rześki, wyraziste owoce pigwowca, choć aromat mocno przypomina mi także… Vermouth, jest też trochę wiśni, moreli i mirabelki. W smaku mamy najpierw sporo owocowej, głównie jabłkowej, kwasowości. Potem nieco słodyczy, choć mniej niż się spodziewałem, owoce pigwowca. Trunek jest tylko półwytrawny. Daje też o sobie znać destylat kukurydziany, pojawiają się nuty popcornu z karmelem. Finisz jest dość krótki, pigwowiec, morele, nuty marcepanu. Nie jest to z pewnością ulepek.

Do dań i na deser

Nalewka pigwowcowa przez ciekawy balans owocowej cierpkości, słodyczy i nut zbożowych wykracza poza kategorię alkoholi typowo deserowych. Oprócz tego, że znajdzie zastosowanie jako akompaniament do ciast, lodów i innych smakołyków, sprawdzi się też znakomicie jako para do dań mięsnych – drobiu, schabu a nawet dziczyzny. Nuta kukurydziana nadaje też dodatkowego charakteru powodując, że trunek powinien znaleźć uznanie wśród Panów.

Na zdrowie!