fbpx

Grochowica z beczki: nowe wcielenie w trzech odsłonach [Zapowiedź]

Minęło już ponad 3 lata, odkąd pierwszy raz pisałem o Grochowicy. Alkohol dla “Strąk-menów” zaskoczył wtedy recepturą, odwagą biznesową i, powiedzmy sobie szczerze, mocą. Destylat osiągający niemal 54% obj. alkoholu to nie był wtedy i nie jest wciąż częstym zjawiskiem. Nawet na rynku polskiego, gorzelniczego rzemiosła. 

Przez te 3 lata nieco się zestarzeliśmy. Jak się okazuje, postarzała się również Grochowica. No, może nie o całe 3 lata, ale o 12 miesięcy już tak. Nie jest przecież tajemnicą, że czas obchodzi się z destylatami dużo łagodniej niż z ludźmi :).

Ale do rzeczy. Słuchajcie, zbliża się bardzo ciekawa premiera. To będzie naprawdę odjazd. Niebawem pojawią się bowiem TRZY STARZONE GROCHOWICE. Każda z innej beczki. Odpowiednio będą to trunki z beczek po Jack Daniels, Sherry Oloroso, Sherry Pedro Ximenez. Trunki odpoczywały przez 12 miesięcy w nowej leżakowni Podkarpackiej Destylarni Okowity. Brzmi ciekawie co?

Grochowica z beczki w 3 odsłonach

Grochowica z beczki w 3 odsłonach

Czym jest Grochowica starzona?

Jeśli jeszcze Grochowicy nie znacie, musicie wiedzieć, że jest to pierwsza w Europie, profesjonalna (z branderolą) okowita z grochu. Był to pierwszy trunek od Grochowica Spirits, która potem rozwinęła ofertę o wódki czyste (BIBA Grain, BIBA Potato, Alkoholica), wódki z dodatkiem destylatu z Grochu (HORST, Łowczy), czy Okowitę z Legnickiego Pilsa.

Grochowica z beczek zadebiutuje najprawdopodobniej jeszcze w pierwszym kwartale 2023. Będzie to pierwszy produkt tej marki finiszowany w drewnie. Na rynku pojawi się ok 500 butelek każdej z „nowych-starych” Grochowic. Zestawiono je z mocą 53,9%, czyli identycznie jak w wersji podstawowej. Wody jest tu niewiele, do beczek wlano destylat o mocy 64%, dywidenda dla aniołów za okres 12 miesięcy wyniosła 4%. Finalnie więc, wody dodano do alkoholu, który miał 60%. Cena detaliczna to ok 300-350 zł za butelkę.

Wizualizacja butelek starzonej Grochowicy

Tak będą wyglądały butelki z nową-starą Grochowicą 🙂

Jak smakuje Grochowica z beczki?

Miałem to szczęście i dostałem od producenta próbki nowych trunków. Poniżej krótkie notki o tym, jak je odebrałem organoleptycznie. 

Grochowica 1yo, beczka po kentucky whiskey [Link do sklepu]

Alkohol ma słomkowo-złoty kolor. W zapachu wyraźnie wyczuwalny wpływ amerykańskiej whisky. Pojawia się sporo ciężkiego zapachu słodkiej kukurydzy i wanilii, cukierków karmelowych… Ale, ale. Potem mamy coś nieoczekiwanego, orzeźwiające nuty zielonych roślin strączkowych, a nawet mięty. Jest ich tu całkiem sporo. Można nawet powiedzieć, że dominują.

W smaku dalej mamy sporo świeżych, zielonych roślin, są też nuty trawiaste. Dodatkowo, beczka wniosła dużo imbiru i cynamonu. Spora moc nadała też smakowi elektryzującego charakteru. Finisz jest tu długi i bardzo rozgrzewający z wanilią, zielonym grochem i cynamonem.  

Bardzo ciekawa rzecz. Jakby dojrzały wiekiem, Jack z Ameryki, pojął za żonę, młodą polską Marysię, mieszkającą poza miastem. 

Grochowica 1yo, beczka po sherry Pedro Ximenez [Link do sklepu]

Tu mamy już bardziej intensywną, ciemniejszą, bursztynową barwę. Aromat za to bardziej delikatny. Sporo w nim wiśni w czekoladzie, drewna opalanego w kominku, rodzynek, jest też miód pitny oraz wanilia. 

W smaku odnalazłem sporo owoców sadu – cierpkie jabłka, gruszki, wiśnie oraz bakalie – orzechy włoskie i rodzynki. Do tego sporo, gorzkiej czekolady z chilli, cynamonem i imbirem. Mamy tu długi finisz z rozgrzewającymi przyprawami – kardamonem, cynamonem, imbirem, goździkami i sporą dozą wiśni. Cały czas, w tle, wyczuwalny też zielony groszek.

Intensywny, mocno rozgrzewający trunek, do degustacji na długie, chłodne wieczory.

Beczki nadały destylatom zachęcającego koloru

Beczki nadały destylatom zachęcającego koloru

Grochowica 1yo, beczka po Sherry Oloroso. [Link do sklepu]

W tym przypadku beczka również nadała trunkowi bursztynowego koloru. Zapach jest delikatny, podobnie jak w poprzedniej propozycji. Tyle, że tutaj mamy kandyzowane owoce, głównie pomarańcze, jest też wiśnia, wanilia i karmel. Daleko w tle, odrobina nut zielonego groszku. Smaku mamy najpierw dużo słodyczy owocowo-karmelowej, potem przychodzi nieco roślinnej cierpkości, jest też sporo cynamonu, imbiru. W finiszu nuty korzennych przypraw, ziele angielskie, goździki, imbir, marcepan, wiśnie i odrobina nut trawiastych. 

Tu jest wg mnie najwięcej równowagi pomiędzy beczką a samym destylatem. Z jednej strony pikantna, z drugiej, wyczuwalne nuty destylatu z grochu w tle.

Pij pea

Wszystkie trzy nowe pozycje są ciekawe. Mamy tu połączenie smaków które znamy z whisky i Grochowicy. Nuty przypraw, owoców, bakalii, wanilii i karmelu w różnych odmianach, w zależności od beczki występują tu z aromatem i smakiem zielonych roślin. Która smakowała mi najbardziej? Beczki po sherry dały wg mnie lepszy efekt. Ale musicie spróbować sami. Już nie mogę doczekać się premiery. 

Pamiętajcie o odpowiedzialnej konsumpcji.

Powrót

Bądź na bieżąco!

obserwuj lub polub