Gin Dom: relacja z otwarcia katowickiej świątyni ginu

Giovanni Costa od ponad 30 lat związany jest z branżą alkoholową. Jednym z jego najbardziej udanych projektów był najpopularniejszy koktajl bar z ginem w Luksemburgu, który mocno przyczynił się do tego, że mieszkańcy tego niewielkiego kraju, w ginie się wręcz rozkochali. Przygoda Giovanniego z Luksemburgiem trwałaby pewnie dużo dłużej, gdyby nie to, że… kilka lat temu trafiła go strzała Amora i  rodowity Włoch przeniósł się do Polski… z miłości ?. Od niedawna, wraz z rodziną mieszka nieopodal Pszczyny. Zmieniło się więc jego miejsce zamieszkania, ale nie zmieniła się miłość do ginu.

Giovanni od dłuższego czasu poszukiwał odpowiedniego modelu do łączenia pasji do ginu, edukacji i biznesu. Wreszcie, w 2021 roku pojawił się pomysł na Gin Dom – miejsce poświęcone wyłącznie destylatom opartym o jałowiec. Koncepcja opiera się o przestrzeń, offline i online, pozwalającą na odpowiednią prezentację trunków, organizację spotkań oraz umożliwiająca pracę biurową. Po długich poszukiwaniach, na miejsce dla Gin Dom wybrano postindustrialną przestrzeń w kompleksie wokół odrestaurowanego Starego Browaru w katowickiej dzielnicy Szopienice.

Giovanni, dzięki bezpośrednim kontaktom z producentami sprzedaje tu rzemieślnicze giny z całego świata a jego odbiorcami są przede wszystkim bary, restauracje i hotele. Jest tu oczywiście także miejsce dla polskich ginów rzemieślniczych. Na początek, na półki trafił Heritage Magnolia Gin oraz Destyl Silesian Gin 2021. Niedawno Gin Dom wdrożył także sklep online oferujący giny oraz zestawy ginów z innymi produktami jak tonic czy próbki botaników wykorzystywanych w destylacji.

Projekt dopiero wystartował a już spotkał się z dużym entuzjazmem ze strony rynku. Podczas spotkania oficjalnie otwierającego Gin Dom pojawiło się wielu reprezentantów branży HoReCa oraz alkoholowej. Przyjechali także producenci polskich ginów kraftowych z odległych zakątków Polski. Otwarcie GIN DOM Poland było też doskonałą okazją do spróbowania wybornych destylatów solo i w koktajlach. Poza polskimi trunkami, których jestem wielkim fanem, olbrzymie wrażenie zrobił na mnie gin z Niemiec, destylowany z ziarnami kawy Arabica.

– To miejsce jest po to, aby doświadczać, po to aby edukować. Świat ginu to ludzie pełni pasji, zaangażowania, pomysłów oraz znakomitych, bardzo różnorodnych trunków – mówił Giovanni podczas przemowy inauguracyjnej. I trudno się z nim nie zgodzić.

Trzymam kciuki za rozwój Gin Dom i liczę na wspólne projekty!